Facebook tworzy oprogramowanie do podsłuchiwania!

NEWS
Opublikowane: 30 czerwca, 2018 2018-06-29T16:07:52+02:00

…ale nie będzie z niego korzystać. Jeden z największych portali społecznościowych na świecie właśnie stara się opatentować oprogramowanie, którego zadaniem będzie zdalne nagrywanie dźwięku ze smartfonu. Firma jednak zapewnia, że nie będzie z tego korzystać. W takim razie w jakim celu amerykański gigant stara się opatentować swoje rozwiązanie?

Tworzymy, ale nie będziemy korzystać

Po co tworzyć oprogramowanie, z którego firma nie będzie korzystać? Według zarządu Facebooka, firmie zależy przede wszystkim na naszym bezpieczeństwie. Patentując tego typy rozwiązanie, chcą ustrzec swoich użytkowników i uniemożliwić wykorzystanie tego typu aplikacji w przyszłości innym firmom. Brzmi to co najmniej naiwnie. Chociaż z drugiej strony, chroniąc prawem patentowym swoje rozwiązania sprawiają, że inne firmy bez ich wiedzy nie będą mogły z nich skorzystać. Czy faktycznie może być tak pięknie?

Jak ma działać aplikacja podsłuchując?

Program, o którym mowa ma uruchomić się po otrzymaniu ściśle określonego sygnału. Bez naszego udziału zaczyna działać kamerka oraz mikrofon, które rejestrują dźwięki oraz obrazy z otoczenia, w którym akurat byśmy się znajdowali. Sygnał uruchamiający aplikację byłby nadawany w wysokiej częstotliwości i miałby być emitowany z telewizora. Zatem, oglądamy swój ulubiony program i w trakcie przerwy reklamowej zostaje wyemitowany sygnał odpalający ów programik. Ponieważ ludzkie ucho jest również wrażliwe na wysokie tony, impuls byłby nadawany w częstotliwości wykraczające poza echo słyszalności człowieka. Po uruchomieniu, aplikacja rejestruje wszystko, co ma miejsce w naszym otoczeniu – dźwięki i obrazy, a następnie wysyła uzyskane dane do analizy gdzieś w na świecie.

Nie podsłuchujemy i nie zamierzamy podsłuchiwać

Podczas ostatniej głośnej afery, z którą powiązana była osoba Marka Zuckerberga, CEO Facebooka podkreślał, że nigdy nie podsłuchiwali, ani w żaden inny sposób nie ingerowali w prywatność swoich użytkowników. Co jest jednak najdziwniejsze zauważcie, że przeglądając znany portal, czy serfując po sieci, zawsze dziwnym zbiegiem okoliczności wyświetlają się nam reklamy związane akurat z tym, o czym mówimy. Nawet mając telefon w kieszeni a rozmawiając, dajmy na to o laptopach, nagle wyświetlają się nam reklamy powiązane z… laptopami.

Patrząc na to nawet z punktu widzenia przypadkowości, czy zrządzenia losu, jest to możliwe raz na jakiś czas. Jeśli jednak zaczyna to dotyczyć ogromnej ilości użytkowników, to najprawdopodobniej musi mieć to miejsce. I zapewne każdy z miliarda użytkowników nie raz miał taką sytuację.

A Wy jak uważacie? Czy to mógł być zbieg okoliczności czy Facebook wcześniej wykorzystywał tego typu programy do śledzenia preferencji swoich użytkowników? Podziel się z nami swoją opinią na temat w komentarzu pod tekstem. Zapraszamy także do lektury naszych pozostałych artykułów!

 

Gra w piłkę na murawie oraz w sieci. Specjalista od konsol, który na kilometr wyczuwa zmiany w PSN. W redakcji zajmuje się odkrywaniem meandrów wirtualnej rzeczywistości, która z każdą nową produkcją nabiera większej głębi. W wolnych chwilach buszuje po sklepie Google Play szukając nowych aplikacji dla smartfona. Oprawa graficzna i możliwości multimediów to jego najważniejsze wyznaczniki standardu. Każdy smartfon bada w ekstremalnych warunkach by podjąć jednogłośną decyzję – warto czy nie warto?