Dużo pracujesz za biurkiem? Pamiętaj, że prawidłowe podparcie pleców to podstawa. Niestety dobre krzesła kosztują krocie. Okazuje się jednak, że to nie problem dla pracowników Apple parku, którzy siedzą na krzesłach droższych niż najnowszy iPhone X (256 Gb). Mają rozmach…
Apple lubi na bogato
Rozmach jaki towarzyszy budowie supernowoczesnego kompleksu Apple przyprawia o zawrót głowy. Całość może kosztować nawet 5 miliardów dolarów. Oczywiście nie są to pieniądze wydawane lekkomyślnie. Obiekt ma być kwintesencją słów „inteligentne budownictwo”, co sprowadza się do wyposażenia infrastruktury w ogrom czujników i tysiące kilometrów światłowodu.
Technologia to nie wszystko. Naczelny projektant Apple, Jony Ive zadbał również o wygodę 12 tysięcy pracowników wybierając krzesła za niebagatelną kwotę 1185 dolarów za sztukę. Jest to ciekawa kwota bowiem, za najnowszego flagowca – iPhona X w wersji 256 GB zapłacimy mniej. Rozmach i pietyzm z jakim firma buduje swój park technologiczny jednych zachwyca a innych szokuje. Pewnikiem jest to, że firma dba o komfort swoich pracowników.
Ekstrawagancja czy inwestycja?
Dla mnie osobiście całość nie byłaby niczym dziwnym, w końcu przy inwestycji tego kalibru drogie krzesła są raczej ciekawostką. Niemniej jednak pozostał mi jeszcze niesmak po ostatnich doniesieniach o celowym obniżaniu wydajności smartfonów Apple, gdzie logicznym wnioskiem dla większości użytkowników było zmuszenie konsumentów do częstszego wymieniania zakupionych modeli.
Czy waszym zdaniem tak drogie krzesła to już przesadna ekstrawagancja? Czy może każda złotówka zainwestowana w wygodę podczas pracy, zwraca się dwa razy? Podzielcie się swoimi uwagami w komentarzach i nie zapomnijcie odwiedzić nas w social media.