Zdaje się, że zdążyliśmy już przywyknąć do faktu, że nawet najdroższe smartfony miewają pewne problemy techniczne. Wygląda na to, że także najnowszy iPhone X nie jest urządzeniem bezawaryjnym. Być może do tej pory większość użytkowników nie napotkała żadnych problemów, wszystko jednak uległo zmianie, gdy słupek rtęci zbliżył się do temperatury 0˚.
iPhone’a X zmroziło!
Okazuje się bowiem, że najnowszy flagowiec Apple’a nie lubi zimna. Gdy temperatura sięga wartości minusowych, urządzenie zaczyna poważnie szwankować. Ekran ulega “zamrożeniu” i na kilka chwil przestaje reagować na dotyk. Bywa również, że ma problemy z poprawnym wyświetlaniem obrazu. Dzieje się tak wtedy, gdy następuje gwałtowna zmiana temperatury. W praktyce oznacza to, że wystarczy wyjść z ciepłego mieszkania na dwór. To kiepska wiadomość dla polskich użytkowników iPhone X. Wiemy bowiem, jak niskie potrafią być temperatury zimą.
Będzie aktualizacja?
Po niepowodzeniach swoich konkurentów Apple doskonale wie, że trzeba reagować błyskawicznie. Dlatego bez ogródek przyznał, że problem rzeczywiście istnieje. I choć nie dotyczy wszystkich użytkowników, Apple już zapowiedziało aktualizację oprogramowania, która ma rozwiązać ten problem. Niestety nie wiadomo, kiedy dokładnie to nastąpi.
Jeszcze więcej problemów
Apple nie ma ostatnio dobrej passy, o czym niedawno wspominaliśmy. Całkiem niedawno pisaliśmy o niezbyt udanym systemie iOS 11, który zebrał wiele krytycznych recenzji. Miejmy nadzieję, że to już koniec problemów Apple. Życzymy tego zarówno producentowi, jak i użytkownikom jego urządzeń, którzy, nie ukrywajmy, wydając sporo pieniędzy liczą na bezawaryjność nowych smartfonów.
Sprawdźcie również naszą opinię na temat konkurenta iPhone’a – Samsunga Galaxy Note 8!