Recenzja Huawei Mate 10 Pro – wyzwanie rzucone Note 8

SMARTFONY
Opublikowane: 29 listopada, 2017 2018-01-10T10:07:23+01:00

Na rynek wszedł kolejny flagowiec – Huawei Mate 10 Pro. Mamy dla Was, jak zawsze, recenzję tego smartfona. Zobacz, czy ten produkt dorównuje Samsungowi Note 8. Sprawdź już teraz, czy nowy Huawei jest wart swojej ceny i czym różni się od swojego poprzednika.

Huawei Mate 10 Pro – Dane techniczne

  • Ekran: 5,99”, 1440 x 2880 pikseli
  • Procesor: 8-rdzeniowy, (4×2.36, 4×1.8 GHz) Pamięć RAM: 6 GB
  • Pamięć wewnętrzna: 64 lub 128 GB
  • Kamera przednia: 8 Mpix
  • Aparat fotograficzny tylny: 12 + 20 Mpix (jeden z obiektywów ma światło f/1.6)
  • Bateria: 4000 mAh
  • Dual SIM
  • System operacyjny: Android 8.0 Oreo z EMUI 6.0
  • Odporność na wodę, pył, wstrząsy: TAK

Huawei Mate 10 Pro

Czy jest wart swojej ceny?

Coraz więcej użytkowników dostrzega fakt, że telefony Huawei są warte uwagi. Kolejny flagowiec chińskiego producenta – Mate 10 Pro – zapowiada się bardzo dobrze i różni się od swojego poprzednika wieloma funkcjami, możliwościami, a także wyglądem. Zacznijmy od tej ostatniej cechy.
Obudowa telefonu prezentuje się estetycznie, a dodatkowo jest solidna. Wyświetlacz posiada przekątną 5,99 cala, ale producent postawił na wąskie ramki. Ekran ma proporcje 2:1, dzięki czemu telefon jest wygodny i poręczny, ale na panelu dolnym nie zmieściły się żadne funkcje sterowania. Czytnik linii papilarnych znajduje się na tylnej części obudowy. Działa on bardzo sprawnie i nie występują żadne problemy podczas odblokowywania ekranu. Telefon posiada wyłącznie wejście USB typu C. Producent nie zdecydował się na wyposażenie Huawei Mate 10 Pro w standardowe złącze słuchawkowe. Możemy poradzić sobie używając przejściówki, ale wiemy, że dla wielu z Was będzie stanowiło to problem. Wspomniany adapter jest dołączony do zestawu.
Huawei Mate 10 Pro

Pokaż smartfonie co masz w środku

To kolejny smartfon, który nie posiada dodatkowego wejścia na kartę pamięci, ale nic w tym strasznego! Flagowiec Huawei w jednej z wersji ma aż 128 GB pamięci wewnętrznej, więc jej poszerzanie nie jest konieczne. Systemem operacyjnym telefonu jest Adroid 8.0 z nakładką EMUI. Optymalizacja jest bardzo w porządku. Aparat, jak zwykle u tego producenta, nie zawodzi. Znajdziemy tutaj szybki i precyzyjny autofokus, jasną optykę, dwa sensory (kolorowy i monochromatyczny), automatyczne przełączanie trybów oraz, minimalizację szumów. Smartfon jest wodoszczelny. Co dzieje się podczas obsługi telefonu? Po prostu śmiga! Wszystko działa bez zarzutów. Pracę ułatwiają dodatkowe udogodnienia, takie jak: podział ekranu, szybkie funkcje w przypadku niektórych aplikacji, dostęp do chmury, tryb oszczędzania baterii, szybkie wykonywanie zrzutów ekranu przez stuknięcie knykciem w ekran. Fani technologicznych nowinek oraz gracze mogą być spokojni, ponieważ procesor ich nie zawiedzie, a ciekawych dodatkowych opcji jest mnóstwo.

Czy Huawei Mate 10 Pro dorównuje Samsungowi Note 8?

Zastanawiasz się, który flagowiec jest lepszy? Niestety odpowiedź nie jest prosta. Note 8 ma wyświetlacz 6.3”, więc jest nieco większy. To plus dla tych, którzy lubią jak największe ekrany. Z drugiej strony Huawei Mate 10 Pro jest znacznie lżejszy. Jakość wyświetlaczy obu telefonów jest bardzo wysoka. Jeśli zależy Ci na dobrych zdjęciach, to moim zdaniem wygrywa Huawei. Dodatkowo ma on również większą pojemność akumulatora. Oba modele świetnie radzą sobie nawet z najbardziej wymagającymi grami czy aplikacjami. Na korzyść Samsunga może przemawiać rysik, ale jest to oczywiście wyłącznie dodatek.

Zobacz nasze recenzje innych smartfonów!

Zalety

  • + obudowa
  • + czytnik linii papilarnych
  • + optymalizacja
  • + poręcznośc
  • + aparat
  • + dodatkowe funkcje

Wady

  • - brak wejścia na słuchawki
  • - brak możliwości rozszerzenia pamięci kartą
Gra na gitarze, komputerze, konsoli, smartfonie, w piłkę nożną i w gry planszowe. Wszelkie formy wirtualnej (i nie tylko) rozrywki są jego specjalnością i pasją. Spory między Xboksem a PlayStation rozstrzyga rzutem monetą, a później i tak siada do peceta. Wieczorami wciąż wspomina Windows Phone 8.1, katuje Królestwo Rhodoków w Mount & Blade: Warband albo spaceruje po Górniczej Dolinie.