Rzadziej piracimy oprogramowanie na PC – raport Business Software Alliance

NEWS
Opublikowane: 14 czerwca, 2018 2018-06-18T09:09:38+02:00

Nie znam użytkownika komputera stacjonarnego, który niemiałby w swojej kolekcji chociaż jednego „pirata”. Skala piractwa oprogramowania dotyczy całego globu i po raz kolejny możemy zestawić plotki z twardymi danymi dostarczonymi przez Business Software Alliance. Czy Polacy częściej sięgają po nielegalne oprogramowanie?

 

Yo ho, piracki żywot mój!

 

Co dwa lata firma Business Software Alliance przygotowuje raport podsumowujący rynek legalnego i nielegalnego oprogramowania na całym świecie. W tym roku, badając dane z raportu możemy zaobserwować mocno malejący trend dla pobierania kopii oprogramowania z nielegalnego źródła. BSA wskazuje, że w ciągu ostatnich 6 lat nasz kraj zanotował aż 7% spadek udziału w pirackim rynku. Całościowa wartość nielegalnego oprogramowania zmalała w Polsce o 203 miliony dolarów. Jeszcze w 2011 ten rynek był wart aż 618 miliony dolarów, natomiast w 2017 jego wartość szacowano na 415 milionów dolarów.
rynek nielegalnego oprogramowania w Polsce
Wśród państw Europy Wschodniej i Centralnej największy wskaźnik piractwa oprogramowania można zaobserwować na Ukrainie, gdzie sięga on aż 80% rynku.

jaki laptop dla gracza wybrać?

Co wpływa na zmniejszenie skali piractwa?

 

Specjaliści Business Software Alliance analizowali zachowania zarówno na rynku komercyjnym jak i sytuację w sektorze publicznym. Do coraz częstszego sięgania po tytuły z legalnego źródła, skłania nas chociażby lęk przed zainfekowaniem naszego komputera złośliwym oprogramowaniem. Z raportu BSA wynika, że bazując na oprogramowaniu nielegalnym istnieje szansa 1:3, że trafimy na malware. Aż 68% użytkowników PC deklaruje, że obawa przed zainfekowaniem komputera, znajduje się w top 3 powodach, dla sięgania po legalny software.

rynek nielegalnego oprogramowania

Nasza sytuacja materialna również ma na to wpływ. Podniesienie wzrostu gospodarczego przekłada się realnie na możliwość zakupu legalnego oprogramowania. W przypadku gier, pokolenie graczy z od 1990 w górę jest obecnie w klasie pracującej, toteż na interesujące nas tytuły pojawiają się pieniądze.

Według badania, spójność produktu legalnego z jego ceną gra istotną rolę w zwalczaniu piractwa. Produkty dopracowane, ze stałym wsparciem producenta są częściej wybierane w legalnych źródłach. Patrząc na branżę gier rozumiem, dlaczego gorączka „po premierze” dzisiaj jest dużo bardziej stonowana. Każda nowa produkcja musi najpierw zmierzyć się z serią „day one patchy” zanim użytkownicy zaczną się nią cieszyć.

Czy waszym zdaniem piractwo w Polsce będzie się miało dobrze jeszcze przez długie lata, czy może uda się, w perspektywie kolejnych lat obniżyć udział Polski w tym procederze?


Źródło: Business Software Alliance

POBIERZ RAPORT

Gra na gitarze, komputerze, konsoli, smartfonie, w piłkę nożną i w gry planszowe. Wszelkie formy wirtualnej (i nie tylko) rozrywki są jego pasją. Spory między Xboksem a PlayStation rozstrzyga rzutem monetą, a później i tak siada do peceta. Wieczorami wciąż wspomina Windows Phone 8.1, katuje Królestwo Rhodoków w Mount & Blade: Warband albo spaceruje po Górniczej Dolinie. Jeśli w redakcji pojawią się słuchawki lub dobry głośnik – możesz mieć pewność, że będzie głównym testerem, który na wiele godzin zniknie z pola widzenia, żeby prawidłowo odsłuchać Riders of The Storm.