Opinie RTV AGD

Sony Xperia XA1 zamiast aparatu?

Smartfon Sony Xperia XA1 to kontynuacja modelu Xperia XA. Wizualnie może się podobać i sugeruje, że wielbiciele kanciastego stylu Sony i tym razem nie będą zawiedzeni. Czy specyfikacja techniczna nie zepsuje tego wrażenia? Postanowiliśmy sprawdzić, czy ten fotograficzny smartfon ma jeszcze inne funkcje, którymi może się pochwalić. Biorąc pod uwagę jego atrakcyjną cenę, niewątpliwie warto poznać Sony Xperia XA1 bliżej.







Dane techniczne

Wyświetlacz: Kolorowy / IPS TFT, 16M kolorów, 720 x 1280 px (5,00″) 294 ppi
System operacyjny: Android 7.0 Nougat
Procesor: Ośmiordzeniowy MediaTek Helio P20, 64-bitowy (czterordzeniowy 2,3 GHz + czterordzeniowy 1,6 GHz)
Pamięć: 3 GB pamięci RAM, 32 GB pamięci wewnętrznej, Obsługa kart pamięci microSDXC (do 256 GB)
Akumulator: Li-Ion 2300 mAh, technologia Qnovo Adaptive Charging
Aparat fotograficzny: 23 / 8 MP
Łączność: A-GNSS (GPS + GLONASS)2, Wi-Fi Miracast, Technologia bezprzewodowa Bluetooth® 4.2, Google Cast, NFC, USB Type-C™
Wymiary i waga: 145 × 67 × 8 mm, 143 g

Obudowa – znak rozpoznawczy Sony

Sony Xperia XA1 debiut ma już za sobą, a czas, który od niego upłynął, pozwolił nie tylko na dokładne przetestowanie modelu pod każdym względem, ale też na obniżkę ceny. Obecnie smartfon Sony kosztuje mniej niż 1000 zł, należy więc do grupy telefonów budżetowych. Taka klasyfikacja sugeruje, że wygląd i specyfikacja techniczna będą (co najwyżej) zadowalające, jednak nasze doświadczenia pokazały, że to dla Sony Xperia XA1 bardzo krzywdząca opinia. Smartfon jest elegancki, a za to wrażenie odpowiada bezramkowa obudowa. Jej główny budulec to tworzywo sztuczne, kawałki metalu pojawiają się jedynie na dłuższych bokach urządzenia. Nie mamy żadnych zastrzeżeń co do jakości wykonania obudowy, ale zwróciliśmy uwagę na to, że łatwo ją zarysować, a wyświetlacz – zabrudzić. Co do samego kształtu smartfona, możemy powiedzieć tylko tyle, że jedni go kochają, inni kanciaste telefony Sony omijają szerokim łukiem. Kwestia gustu. Potwierdzamy natomiast, że Xperia XA1 świetnie leży w dłoni, również dzięki niewielkim rozmiarom 145 × 67 × 8 mm.

SPRAWDŹ TEŻ NASZĄ RECENZJĘ SMARTFONA SONY XPERIA L1:

Wyświetlacz – mocna strona Sony Xperia XA1

Prostokątną obudowę smartfona w większości zajmuje 5-calowy wyświetlacz IPS o rozdzielczości HD 720 x 1280 pikseli. To standard w tej klasie urządzeń – niemal identyczne parametry ma chociażby starsza wersja Samsunga Galaxy J5 i radzi sobie tak samo dobrze. Poza tym, naprawdę nie potrzeba nam niczego więcej. Obraz jest wyraźny i ostry niemal w każdych warunkach oświetleniowych, a kolory prezentują się całkiem nieźle. Chyba, że spojrzymy na ekran pod kątem, wtedy zauważymy spore zmiany jasności. To wada, o której trzeba wiedzieć, zaznaczamy natomiast, że nie wpływa ona drastycznie na komfort użytkowania smartfona.

Telefon fotograficzny

Nie ma w tej klasie smartfonów urządzenia, które dorównałoby Sony Xperia XA1 pod względem parametrów aparatu fotograficznego. Nic w tym dziwnego, w końcu Sony to ekspert w tej dziedzinie. Pamiętacie nasz tekst o telefonach do 1000 zł? Znalazł się tam również model Xperia XA1 i podtrzymujemy naszą opinię, że zasługuje na tytuł telefonu fotograficznego. Zacznijmy od tego, że aparat (8 Mpix z przodu i 23 Mpix z tyłu) uruchamia się w niecałą sekundę, równie szybko działa autofocus, chociaż nie zawsze dobrze sobie radzi ze zdjęciami wykonywanymi z bliska. Zdarzało się, że usiłował złapać ostrość przez kilka sekund, więc to opcja zdecydowanie do poprawy. Dla wyrównania rachunków trzeba wspomnieć o fizycznym, dwustopniowym przycisku aparatu. Niewiele smartfonów dostępnych na rynku ma taką opcję, a szkoda. Sony Xperia XA1 należy także pochwalić za dobre zdjęcia nawet w gorszych warunkach oświetleniowych. Wprawdzie im mniej światła, tym więcej szumów, ale fotografie wciąż pozostają na poziomie, który (w tej klasie smartfonów) nazwalibyśmy akceptowalnym. Podczas robienia zdjęć pod światło stwierdziliśmy niepożądane efekty świetlne, a więc nad tym mankamentem obiektywu producent również powinien popracować. Bez zarzutu spisują się zdjęcia panoramiczne (rozdzielczość do 19312 x 3424 pikseli, kąt ponad 360 stopni) oraz selfie.

Treści video, o maksymalnej rozdzielczości FullHD, nie powalają jakością, ale są na przyzwoitym poziomie – dość wyraźne, z dobrze odwzorowanymi kolorami. Bardzo dobrze wypada stabilizacja obrazu. Wprawdzie nie jest w stanie zniwelować większych drgań, ale i tak Sony zasługuje pod tym względem na pochwałę!

Procesor – dobry średniak

Smartfon Sony Xperia XA1 został wyposażony w wydajny, ośmiordzeniowy procesor MediaTek Helio P20, który nie jest zbyt szybki, ale w zupełności wystarcza do płynnej obsługi telefonu. Odpowiada za to również układ graficzny Mali T-880 oraz zestaw pamięci: 3 GB RAM i 32 GB pamięci wewnętrznej. Jak na budżetowy smartfon to zaskakująco dobry pakiet. Niespodziankę stanowi również bardzo wysoka jakość połączeń głosowych, nawet w trybie głośnomówiącym. Rekomendujemy więc ten telefon wszystkim tym, którzy często podróżują i muszą w tym czasie prowadzić rozmowy. Donośność i wyrazistość dźwięku nie zawiodą.

Minus za akumulator

Już o tym wspominaliśmy i powtórzymy raz jeszcze – przykrą niespodzianką w przypadku Sony Xperia XA1 jest słaby akumulator litowo-jonowy o pojemności 2300 mAh. Producent deklaruje, że mimo tego smartfon wytrzyma na jednym ładowaniu nawet 2 dni, ale naszym zdaniem to możliwe tylko wtedy, jeżeli w ogóle nie będziemy go używać. W przeciwnym wypadku model nie wyróżni się niczym spośród innych w tej klasie i umożliwi nam korzystanie ze swoich funkcji przez 1 dzień. Możemy próbować wydłużyć ten czas i włączać któryś z trybów oszczędzania energii (Stamin lub Ultra Stamin), ale nie liczmy na spektakularne efekty.

Sony Xperia XA1 zamiast aparatu?

Budżetowy telefon Sony to świetna opcja dla osób, którym zależy na dobrych parametrach aparatu fotograficznego. Wprawdzie pozostałe osiągi nie są specjalnie konkurencyjne, za to gwarantują moc i szybkość na zupełnie przyzwoitym poziomie. Czy warto w takim razie zamieniać aparat na Sony Xperię XA1? Smartfonowi daleko jeszcze do poziomu zaawansowanej fotografii, ale naszym zdaniem kolejne modele Sony mogą w tej sferze wiele zmienić.