Firma HMD Global – obecny właściciel marki Nokia – postanowiła stworzyć nową Nokię 3310 nie tyle wprowadzając modyfikacje, co budując kompletnie nowy telefon. Nowy model miał w założeniu zmierzyć się z legendą modelu, który do dziś znajduje swoje miejsce w zestawieniach najlepszych telefonów, jakie kiedykolwiek powstały. Jak wyszło?
Jest rok 2017…
- Wymiary: 115,60 x 51,00 x 12,80 mm
- Wyświetlacz: 240 x 320px (2,4”) TFT
- Bateria: 1200 mAh
- Pamięć wbudowana: 16MB (slot na kartę pamięci do 32GB)
- Aparat: 2MP
Warto wiedzieć, że podobną specyfikację techniczną posiadał pierwszy iPhone, którego premiera nastąpiła dokładnie 10 lat temu. Miał jednak większą baterię, dotykowy wyświetlacz i aż 4GB wbudowanej pamięci.
Za co pokochaliśmy starą NOKIE 3310?
Zmieniła się bryła – jest szersza, dłuższa i znacznie cieńsza. Powiększono wbudowany akumulator, dodano aparat, a co za tym idzie także kolorowy wyświetlacz. Wciąż jednak nad całością tego przedsięwzięcia majaczy wielki znak zapytania. Po co?
Klasyczną Nokię 3310 pokochaliśmy za legendarną już wytrzymałość, prostotę obsługi, niezwykle grywalne tytuły: Snake II czy Space Impact i długi czas pracy na baterii. Solidna bryła urządzenia dzielnie znosiła każdy upadek, a jeśli plastikowe panele obudowy nam się znudziły, bez problemu można było wymienić je na nowe. Ponadto telefon posiadał kilka innowacyjnych funkcji, jak kompozytor dzwonków czy przelicznik walut.
Wysoka cena, przedpotopowa specyfikacja i nazwa. Mnie nie przekonuje to do kupna nowej Nokii. Zwłaszcza, że nieco wcześniej HMD Global wypuścił na rynek Nokię 150 – model o bliźniaczej konfiguracji, nieco innym wyglądzie i o połowę niższej cenie.
ZOBACZ TEŻ RECENZJĘ BUDŻETOWEGO SMARTFONA OD SONY:
Podwójny powrót do przeszłości
Z początku sądziłem, że Nokia 3310 zapełni lukę, którą pozostawiają wszechobecne smartfony. W końcu nie każdy musi chcieć z nich korzystać. Z pewnością wśród konsumentów znajdzie się wielu miłośników prostych, funkcjonalnych telefonów. Problem w tym, że HMD Global najpierw stworzył idealne do tego celu urządzenie – Nokię 150 – a następnie postanowił skopiować sam siebie.
Jest więc Nokia 3310 podwójnym powrotem do przeszłości. Chcąc bowiem wzbudzić nostalgię wśród klientów powtórzono nazwę starego modelu, a zaprezentowano telefon o mocno okrojonej funkcjonalności urządzeń sprzed dziesięciu lat. Na rynek smartfonów marka Nokia wchodzi teraz z dużym impetem, co się chwali, ale nowy-stary model to dwa kroki w tył. I ani jednego w przód.
