Horrory na komputery i konsole od paru lat przeżywają prawdziwy renesans. Do naszej redakcji niedawno trafiła kopia jednego z przedstawicieli gatunku – gry The Evil Within 2. Sprawdź, jak w starciu z siłami Zła i własnym strachem poradził sobie nasz redakcyjny kolega – Mdek!
Nie patrz za siebie
Jeśli pamiętacie takie klasyki jak seria Alone in the Dark czy nieco mniej znane Realms of the Haunting, z pewnością docenicie rozwój technologii i sposób, w jaki gry komputerowe przedstawiają teraz upiorne miejsca i sytuacje. Już ciężki, mroźny klimat Penumbry zwiastował odrodzenie gatunku. To zaś, czego nie udało się zrobić twórcom serii o fizyku Philipie, osiągnęli wypuszczając na światło dzienne entuzjastycznie przyjętą Amnesię: Mroczny Obłęd. Produkt Frictional Games na dobre rozochocił studia deweloperskie, które odtąd zaczęły tworzyć coraz to nowe gry z niegdyś zapomnianego gatunku horrorów.
Chociaż horrory zdają się być specjalnością mniejszych gamedevów (wystarczy wspomnieć ubiegłoroczny hit – Layers of Fear – autorstwa polskiego Bloober Team), to także większe marki zainteresowały się tym rodzajem rozrywki. The Evil Within 2, o którym mowa w tym tekście, został wydany przez samą Bethesdę – studio odpowiedzialne za legendarne serie: Fallout czy The Elder Scrolls.
To się nie mogło nie udać
The Evil Within 2 jest kontynuacją hitu z 2014 roku, a za sterami produkcji ponownie stanął Shinji Mikami. Jeśli to nazwisko nic Wam nie mówi, więcej z pewnością powiedzą tytuły jego gier: Dino Crisis, Devil May Cry czy Resident Evil. To po prostu nie mogło się nie udać.
Chociaż historia głównego bohatera – detektywa Sebastiana Castellanosa – trąci sztampą, nie można odmówić jej pewnego uroku. Oto załamany śmiercią córki mężczyzna popada w alkoholizm, jednak pewien trop nakazuje mu wziąć się w garść. Okazuje się, że jego ukochana Lily nie zginęła w trakcie pożaru domu, a została uprowadzona. Wiedziony chęcią odnalezienia córki detektyw trafia w miejsce wykraczające daleko poza wyobraźnię… Brzmi znajomo? Jeśli oglądaliście w życiu więcej niż dwa horrory, to powinno.
Przede wszystkim atmosfera
Chociaż historia przedstawiona w The Evil Within 2 jest tak naprawdę zlepkiem motywów ze znanych nam dzieł (zarówno filmowych, książkowych, jak i obecnych już wcześniej w grach wideo), gra z gatunku horror powinna odznaczać się wyjątkową atmosferą, klimatem grozy i odpowiednim udźwiękowieniem. Jeśli te elementy zawiodą, gry nie uratują nawet najlepsze lokacje i świetnie napisane dialogi. Sprawdź, jak radzi sobie nasz redakcyjny kolega w grze The Evil Within 2 i sam oceń, czy gra broni się pod względem klimatu!