iPhone X vs Samsung Galaxy S9+ – test aparatów

TELEFONY I SMARTFONY
Opublikowane: 14 kwietnia, 2018 2019-03-01T10:20:55+01:00

Dzisiaj dokonamy testu aparatów dwóch topowych modeli – iPhone X i Samsung Galaxy S9+. Sprawdźmy, który z nich oferuje lepszej jakości zdjęcia.

Starcie flagowców

Zarówno iPhone X, jak i Samsung Galaxy S9+ to sztandarowe produkty swoich producentów. Oba telefony oferują swoim właścicielom wiele ciekawych funkcji i rozwiązań. To jednak dzisiaj nie będzie nas interesować. Odłóżmy na bok ogólną specyfikację techniczną obu modeli. Nie zwracajmy uwagi na ich wygląd. Dzisiejsze porównanie dotyczyć będzie specyfikacji technicznej aparatów obu modeli. Porównamy je pod jednym względem – jakie możliwości dają nam wykorzystane w nich kamery.

Aparat w Samsung Galaxy S9+

Koreański producent wyposażył swój model w aparat w podwójnej konfiguracji. Pierwszy moduł kamery jest wyposażony w matrycę Super Speed Dual Pixel o rozdzielczości 12 Mpix. Smartfon jest też pierwszym telefonem na świecie, który ma zmienną przysłonę. Światło, które dostaje się do obiektywu, w zależności od jego natężenia wynosi f/1,5 albo f/2,4/. W drugim module aparatu znajduje się matryca o rozdzielczości 12 Mpix i posiada stabilizowany optycznie teleobiektyw o świetle f/2,4. W przeciwieństwie do pierwszej kamery, tutaj przysłona jest stała. Przedni aparat ma rozdzielczość 8 Mpix i jasność f/1,7.

Aparat w iPhone X

W modelu od amerykańskiego giganta znalazł się również aparat w podwójnej konfiguracji. Główny moduł oferuje nam matrycę o rozdzielczości 12 Mpix ze stałą przysłoną f/1,8 i b. W drugim modelu również wykorzystano matrycę z rozdzielczością 12 Mpix z teleobiektywem, która zapewnia nam 2-krotne przybliżenie optyczne. Przysłona kamery ma wartość f/2,4. Przedni aparat posiada matrycę o rozdzielczości 7 Mpix i przysłonę f/2,2.

iphone x vs samsung galaxy s9

Jak to wygląda w praktyce?

Patrząc na powyższe dane można zauważyć, że różnice pomiędzy oboma aparatami nie są znaczące. Mimo tego każda z kamer oferuje nam co innego. Należy teraz zadać sobie pytanie – jak to wygląda w praktyce? Odpowiedź na to nie jest jednoznaczna. Jakość zdjęć w przypadku obu modeli stoi na bardzo wysokim poziomie, ale mając je przed oczami, można zauważyć pewne różnice.

Dwie marki – dwa różne podejścia

Wykonując zdjęcia i porównując je ze sobą zaobserwowaliśmy, że producenci podeszli do tematu z różnych stron. Zdjęcia wykonane przez Samsung Galaxy S9+ były ostre i ładne. Jednak oprogramowanie zastosowane przez w smartfonie powodowało, że uzyskane kolory były delikatnie ubogacone. Jakiegokolwiek zdjęcia byśmy nie wykonali, aparat nie oddawał naturalnych barw otoczenia, tylko delikatnie je poprawiał. Różnica była najlepiej widoczna podczas robienia zdjęć… trawie. Uzyskany odcień zieleni był bardziej nasycony, niż ma to miejsce w rzeczywistości. Robiąc zdjęcia iPhone’em X efekt był odwrotny. Zdjęcia oddawały kolory we właściwy sposób, bez zbędnego nasycania. To pierwsza znacząca różnica. Niektórym osobom w redakcji, tak jak mnie, bardziej odpowiadały zdjęcia wykonane przez Galaxy S9+, inne wolały ujęcia zrobione przy pomocy iPhone’a X. Ocena zdjęć jest zależna od naszego gustu, a jak powszechnie wiadomo – o gustach się nie dyskutuje.

Ostrość zdjęć

Zdjęcia robi się w różnych miejscach i różnym rzeczom. Czasem chcemy utrwalić tylko widok, a czasem zależy nam, by na zdjęciu był widoczny i czytelny również jakiś tekst. Innymi słowy, ważna jest szczegółowość zdjęcia. W tym przypadku Samsung Galaxy S9 dzierży palmę pierwszeństwa. Zdjęcia nim wykonywane bardziej szczegółowo oddawały detale. Teksty widoczne na ujęciach były ostre i czytelne. Jeśli chodzi o iPhone X, zdjęcia były ostre, ale nie aż tak, jak w przypadku swojego konkurenta. Tekst był bardzo delikatnie rozmazany i występował problem z jego odczytaniem. Natomiast sytuacja wyglądała zupełnie inaczej w przypadku aparatu przedniego.

A co z przednią kamerą?

Przednia kamera przeważnie jest wykorzystywania do zrobienia sobie selfie. Czasem występują sytuacje, w których nie ma kogo poprosić o zrobienie zdjęcia i wtedy sami je wykonujemy. Jak to wygląda w przypadku Samsunga Galaxy S9+ i iPhone X? Koreański smartfon ma problem z ostrzeniem – krawędzie nie zawsze były dobrze widoczne. By otrzymać ostre i satysfakcjonujące zdjęcie, potrzebujemy bardzo dobrze oświetlonego pomieszczenia. W innym przypadku zdjęcie może po prostu się nie udać. Przy fotografiach wykonanych przez iPhone X byłem pozytywnie zaskoczony. Niezależnie od oświetlenia zdjęcia przednią kamerą były ostre i dokładne. Nie trzeba było się obawiać, że zdjęcie nie wyjdzie pomimo słabo oświetlonego pomieszczenia.

Ostatnie zdanie

To chyba jeden z najtrudniejszych testów, jakie mieliśmy okazję przeprowadzać. Nie sposób wręcz wskazać zwycięzcę albo model, który lepiej się sprawuje. Tak, jak wcześniej wspomniałem, wszystko zależy od naszego gustu. Zarówno Samsung Galaxy S9+, jak i iPhone X mają swoje mocne i słabe strony. Jedno trzeba im jednak przyznać. Oba modele posiadają prawdopodobnie najlepsze aparaty na rynku, a który z nich jest lepszy? To już zależy od naszych upodobań. Ja skłaniam się bardziej ku Samsungowi Galaxy S9+, ale to dlatego, że według mnie delikatne ubogacenie zdjęcia jeszcze nikomu nie zaszkodziło.

Jeśli wybraliście Samsunga Galaxy S9 albo iPhone’a X podzielcie się waszymi wrażeniami! Napiszcie w komentarzu, który aparat według was robi lepsze albo ciekawsze zdjęcia. Jesteśmy ciekawi waszych opinii. 

SPRAWDŹ, CO OFERUJE SAMSUNG GALAXY S9+!

Gra na gitarze, komputerze, konsoli, smartfonie, w piłkę nożną i w gry planszowe. Wszelkie formy wirtualnej (i nie tylko) rozrywki są jego pasją. Spory między Xboksem a PlayStation rozstrzyga rzutem monetą, a później i tak siada do peceta. Wieczorami wciąż wspomina Windows Phone 8.1, katuje Królestwo Rhodoków w Mount & Blade: Warband albo spaceruje po Górniczej Dolinie. Jeśli w redakcji pojawią się słuchawki lub dobry głośnik – możesz mieć pewność, że będzie głównym testerem, który na wiele godzin zniknie z pola widzenia, żeby prawidłowo odsłuchać Riders of The Storm.