Sprzedaż smartfonów Sony w ostatnim kwartale 2017 roku nie była najwyższa. Firma musi w najbliższym czasie zweryfikować swoje założenia na 2018 rok. Czy wprowadzenie nowych modeli na rynek pozwoli odbić się ku lepszym wynikom finansowym?
Trudny start w 2018
Japoński gigant musi zweryfikować prognozy roczne, zarówno pod względem dostarczonej ilości smarfonów, jak i faktycznego zysku. Sony jest jednym
z największych gigantów na rynku, a segment sprzedaży smartfonów to jedna z głównych gałęzi, w których się realizuje.
Sony bardzo optymistycznie założyło, że w roku 2017 sprzeda ponad 15,5 miliona urządzeń. Jednak najnowsze dane wskazują, że mogą temu zadaniu nie sprostać. Należy nadmienić, że rok fiskalny dla SONY kończy się 31 marca, dlatego dział mobilny ma jeszcze trochę czasu przed podsumowaniem rocznym. Porównując dane z roku 2016 z rokiem 2017 widać 22-procentowy spadek sprzedaży, który naszym zdaniem jest wywołany premierą flagowca od Apple oraz Samsunga Note8.
Konkurencja nie śpi
Firma Tima Cooka w ostatnim kwartale 2017 roku działała bardzo prężnie z wypuszczeniem na rynek iPhone’a X, co odbiło się echem w wynikach finansowych SONY. Inwestorów może zaniepokoić fakt, że przez spadek sprzedaży japońskiej marki, przychód operacyjny skurczył się aż o 25%, do kwoty 15,8 mld jenów. Jednak Sony nie zasypuje gruszek w popiele.
Firma zapowiedziała premierę nowego flagowca Xperia XZ Pro, która ma mieć miejsce na targach WMC w Barcelonie. W styczniu uruchomiono sprzedaż modeli Xperii XA2 oraz XA2 ultra, które również mogą znacząco podnieść wynik finansowy firmy.
Jednak czy to wystarczy, by zamknąć rok z wynikiem dodatnim? Czy waszym zdaniem, SONY ma czym konkurować na rynku mobilnym z Samsungiem lub Apple? Swoją opinią podzielcie się w komentarzach.
